O mnie
- lin_ka1
- lin_kowe bo od imienia,a robótkowo bo bawią mnie wszelkiego rodzaju robótki.Niekoniecznie wszystkie,ale większość z nich na pewno.A próbowałam wszystkiego co popularne zaczynając od kredki i mazania po papierze,a kończąc na przeprojektowaniu starych kuchennych mebli.Jak widać zakres dość szeroki choć cały czas oscylujący w obszarze działań plastyczno-konstrukcyjnych.Co z tego wychodzi tego nie poddaję ocenie. Robię bo to mnie bawi.I na tym poprzestanę. I dziękuję wszystkim, którzy tu zaglądają. To bardzo miłe.
niedziela, 1 sierpnia 2010
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Dziękuję za odwiedziny
To miłe z Waszej strony. Zapraszam ponownie, jeśli tylko macie na to ochotę. :)
lin_ka
lin_ka
karteluchy myszkowe super.......
OdpowiedzUsuńDo nóżek padam, ryjkiem o asfalt szoruję, pokłony biję chwalebne!!!!! Jesooo marYjo a to mam radochę, myszowate sOm wraz z komentarzami!!!!!!!Linko- Cud, Miód, maLin-ka!!!!!Myszowate w mojej głowie żyją już własnym życiem!
OdpowiedzUsuńDzięki kochana, a i mężowi powiedz, że piknie, bardzo k..piknie!:D
ps. pokłony to jednak dziękczynne biję, pomyrdała mi się kategoria 'pokłony';)))Ale to ze szczęścia na widok myszów i komentów do nich:)))
OdpowiedzUsuńpięknie pięknie ;-)
OdpowiedzUsuńpo tym jaki Aśka napisała komentarz to ja wysiadam, oby dwie jesteście aparatki :D
OdpowiedzUsuńożesz...ku... to ja padam mordą w trociny wierzgając kopytami i turlając się jak zając po miedzy czytając komentarze zarówno Lejdk jak i mego małżonka.
OdpowiedzUsuńDziękuję za miłe komentarze, które wbijają mnie w dumę, a Piotra (mąż) w jeszcze większą. Choć u niego to bardziej pycha, bo puszy się jak "ogoniasty"