Teraz przez kilka dni , ba pytanie czy nie dłużej, będę się mogła pożegnać z czasem na robótki ręczne w takiej ilości jak to było przez ostatnie dwa miesiące. Szkoda, bo lubię taki upływ czasu.
Niestey, rzeczywistość sprowadza mnie w tym aspekcie ludzkiego bytu do realiów.
Realne jest też pudełko, które powstało do zadania zleconego. Szkoda mi było wyrzucić kartonu po zakupach stąd album dostał swoje małe M.
O mnie

- lin_ka1
- lin_kowe bo od imienia,a robótkowo bo bawią mnie wszelkiego rodzaju robótki.Niekoniecznie wszystkie,ale większość z nich na pewno.A próbowałam wszystkiego co popularne zaczynając od kredki i mazania po papierze,a kończąc na przeprojektowaniu starych kuchennych mebli.Jak widać zakres dość szeroki choć cały czas oscylujący w obszarze działań plastyczno-konstrukcyjnych.Co z tego wychodzi tego nie poddaję ocenie. Robię bo to mnie bawi.I na tym poprzestanę. I dziękuję wszystkim, którzy tu zaglądają. To bardzo miłe.
wtorek, 31 sierpnia 2010
niedziela, 29 sierpnia 2010
owoce spotkania w Heliosie
Wczoraj spotkałyśmy się w Heliosie. Nie było nas dużo, ale było baaardzo owocnie dzięki Irence , która obdarowała nas pudełkami do oskrapowania. Moje wyszło tak
Lubię takie działania (chodzi mi o twórcze spotkania) bo pokazują, że dziewczyny mają całe mnóstwo pomysłów, z których (nie ma co ukrywać) i ja czerpię inspiracje.
Baaardzo za to dziękuję.
Fotorelacje z robotogadulstwa znajdziecie też u Inki z klonowej.
Lubię takie działania (chodzi mi o twórcze spotkania) bo pokazują, że dziewczyny mają całe mnóstwo pomysłów, z których (nie ma co ukrywać) i ja czerpię inspiracje.
Baaardzo za to dziękuję.
Fotorelacje z robotogadulstwa znajdziecie też u Inki z klonowej.
sobota, 28 sierpnia 2010
Pod wpływem dobrego finału
To kartka dla osoby, której wszystko się dobrze poukładało. Stąd optymistyczna w kolorach . Zrobiła się szybko z papieru Scenic Route projektowanego przez Sarah Milne, kartonu i świetnego papieru do pakowania , kupionego w MPiKu. Kwiatki wycięte spellbindersem z flizeliny (albo jak kto woli - filseliny).
Środek z tagami, aby każde życzenie mogło się spełniać wielokrotnie i było plastyczne objętościowo w swym zakresie dobrego sprawstwa.:)
Środek z tagami, aby każde życzenie mogło się spełniać wielokrotnie i było plastyczne objętościowo w swym zakresie dobrego sprawstwa.:)
piątek, 27 sierpnia 2010
jubileuszowa kartka
W moich ulubionych kolorach, więcej.... z delikatnym , wytłaczanym ptasiorem, ba... dla moich teściów, którzy są naprawdę fajnymi ludźmi i jako rodzina są ekstra, a mimo wszystko, kartka jest niefajna. Dziurkacz, który mi się podobał tu wyszedł kiepściutko :/
Nawaliłam tu , ale cóż... .
Nawaliłam tu , ale cóż... .
środa, 25 sierpnia 2010
Wycinanki od EFIFKI czyli następne CANDY
No i następne cukierki. Tym razem od efifki, u której na allegro można kupić też i inne przydasie.. Tak mi się wydaje gdy odwołuję się pamięcią do swoich stempli, których część u niej kupiłam.Tym razem fajne wycinane elementy z kartonu.
zlecenie wykonane :)
Na spotkaniu w Heliosie wymieniałyśmy się paczuszkami z "przydasiami" oraz informacją co z tych przydasiów należy zrobić. Moja paczuszka została spakowana przez Bo- Art i wyglądała tak
Miałam z tego bogactwa zrobić album. No to zrobiłam, tyle tylko, że podzieliłam je na album i na pudełko do niego. Poniżej zajawka, bo wpierw prace muszą zostać obejrzane przez zleceniodawczynię.
Miałam z tego bogactwa zrobić album. No to zrobiłam, tyle tylko, że podzieliłam je na album i na pudełko do niego. Poniżej zajawka, bo wpierw prace muszą zostać obejrzane przez zleceniodawczynię.
album "z myszką"
Prawie miesiąc temu jako zajawkę pokazałam okładkę albumu, który zrobiłam dla koleżanki z okazji jej ślubu.
Dziś, za zgodą obdarowanych, pokazuję resztę kart. Nie jest ich dużo, ale dla mnie było to potężne wyzwanie. Na prezentowanych zdjęciach nie jest tak ładny jak w rzeczywistości, z wklejonymi już zdjęciami. Całość jest zachowana w klimacie vintage. Zdjęcia dopasowane idealnie zarówno w temacie każdej karty , oczywiście zdjęcia w sepii.
Okładka - przód
strony 1 i 2
strony 3 i 4, każda osobno
strony 5 i 6
strony 9 i 10
okładka - tył
A tu zbliżenia, na których widać, że niektóre elementy są potraktowane glosy accentem, proszkiem UTH, dołożone są moje udziwnienia w postaci stemplowanego szyfonu , zegara z masy papierowej, kamieni z imieniem czy stemplowanego papieru.
Dziś, za zgodą obdarowanych, pokazuję resztę kart. Nie jest ich dużo, ale dla mnie było to potężne wyzwanie. Na prezentowanych zdjęciach nie jest tak ładny jak w rzeczywistości, z wklejonymi już zdjęciami. Całość jest zachowana w klimacie vintage. Zdjęcia dopasowane idealnie zarówno w temacie każdej karty , oczywiście zdjęcia w sepii.
Okładka - przód
strony 1 i 2
strony 3 i 4, każda osobno
strony 5 i 6
strony 7 i 8
okładka - tył
A tu zbliżenia, na których widać, że niektóre elementy są potraktowane glosy accentem, proszkiem UTH, dołożone są moje udziwnienia w postaci stemplowanego szyfonu , zegara z masy papierowej, kamieni z imieniem czy stemplowanego papieru.
wtorek, 24 sierpnia 2010
Pracownia wycinanek - sklep i candy
w zeszłym tygodniu kupiłam na allegro bazy albumowe z PRACOWNI WYCINANEK. I... I jestem zadowolona. Takiej ekspresowej wysyłki to jeszcze nigdy nie miałam (to po pierwsze), a po drugie, bazy i inne wycinane cudeńka są baaaardzo miłe do obróbki.
W tej chwili właściciel(ka) pracowni ogłosiła candy, na które i ja zapraszam.
W tej chwili właściciel(ka) pracowni ogłosiła candy, na które i ja zapraszam.
Podróznicze candy nr 5
"Królikowy cukieras" , który znalazłam na blogu Shiraji uwiódł mnie swą formą. Dlatego mam ochotę na tę zabawę. Zasady są takie jak poniżej.. Od razu dodaję, że ściągnęłam je z bloga Shiraji
Zasady candy są następujące:
1) Osoba, którą wylosuję, powinna przeczytać książkę w ciągu około 10 dni (czyta się w jeden dzień), wpisać się do książki i zorganizować u siebie Candy nr 5 na takich samych zasadach, a do książki dodać jakąś niespodziankę.
2) Udział biorą tylko osoby posiadające blog.
3) Pod tą notką osoby chętne wpisują komentarz i zamieszczają podlinkowane zdjęcie u siebie na blogu.
oscrapowana droga przed nami
Zdjęcie z wakacji 2007, kiedy na Mazury jechaliśmy przez Bieszczady. Skrap, w pierwszym momencie nie przemyślany, ale jak powstał to stwierdziłam, że idealnie pokazuje jak było fajnie i co się nam przydarzyło.
czwartek, 19 sierpnia 2010
Turkusem stoi mój nastrój
Ciesząc się resztkami urlopu, a mając przesyt prac nad "podróżąwnikiem" powstały te oto trzy kartki. Dwie pierwsze różnią się tylko motylem, a trzecia -ta długa, ma mały embosingowany element, który jest jednym z moich nowych nabytków.
Albumowe przygotowania
Powoli, powoli , ślimaczym tempem idzie praca nad PODRÓŻĄWINKIEM czyli albumem wakacyjnym z tego roku. Poniżej coś co się w tym albumie znajdzie. Są to zdjęcia oprawione w szkło.
A tu już jeden w albumie
A tu już jeden w albumie
czwartek, 12 sierpnia 2010
Wyzwanie Skrapujących Polek - kartki #18
Moje pierwsze wyzwanie z SP .
Zabawne wyzwanie rzucone przez gościa portalu Fryne. Miało być kwieciście to wygrzebałam kwiatki z pudełka, dołożyłam papier z ILS , motyle wycięte czekały od jakiegoś czasu. I tak sobie kartka zaistniała.
Motyl w rzeczywistości jest bardziej bordowy niż fioletowy ))))
Zabawne wyzwanie rzucone przez gościa portalu Fryne. Miało być kwieciście to wygrzebałam kwiatki z pudełka, dołożyłam papier z ILS , motyle wycięte czekały od jakiegoś czasu. I tak sobie kartka zaistniała.
Motyl w rzeczywistości jest bardziej bordowy niż fioletowy ))))
środa, 11 sierpnia 2010
obok wyzwania skrapujcych Polek
Jestem członkinią Skrapujących Polak (a coooo) . W ramach wyzwania zrobiłam kartkę, która pokażę dopiero jak ukaże się na portalu SP. Ale, ale... obok kartki wyzwaniowej naszła mnie chęć na urlopową, którą poniżej prezentuję. Niestety kolory ie takie jak w rzeczywistości. Tu jest taka szarawo niebieskawa, a w rzeczywistości jest z przegięciem w kolory szmaragdowego i lazurowego morza. Taka urlopowa.
piątek, 6 sierpnia 2010
I jeszczze raz 3D
na razie to już koniec bawienia się w warstwowe naklejanki. Papier ten sam co poprzednio, plus po kawałku z marrakech'u i "wedding lace paper". Ten ostatni z kolekcji Karen Foster.
Ciutkę szaleństwa z dziurkaczami i spellbindersem. Nie piszę gdzie co kupiłam bo oprócz papieru Lavender to nie jestem w stanie powiedzieć w którym sklepie szalałam. :))
Zapomniałam dodać... stempelek prywatny, zrobiony na specjalne zamówienie przez em-kę. Tu go mało widać, ale fotograf ze mnie do d...y (co mi z resztą nie przeszkadza).
Ciutkę szaleństwa z dziurkaczami i spellbindersem. Nie piszę gdzie co kupiłam bo oprócz papieru Lavender to nie jestem w stanie powiedzieć w którym sklepie szalałam. :))
Zapomniałam dodać... stempelek prywatny, zrobiony na specjalne zamówienie przez em-kę. Tu go mało widać, ale fotograf ze mnie do d...y (co mi z resztą nie przeszkadza).
czwartek, 5 sierpnia 2010
Coś innego niż scrap
Wstyd? To mało powiedziane. Powinnam na rękach nosić dziewczyny z Magnoliowego Dworku za cierpliwość do mnie bowiem zostawiam u nich swoje rzeczy z zapowiedzią,że na pewno je skończę nan astępnym spotkaniu. Potem się okazuje, że albo gadamy, albo zajmujemy się oglądaniem serwetek i papierów, albo coś robimy (beze mnie, bo ja oczywiście gadam) i tym oto sposobem moje dekupażowanie jedej rzeczy zajmuj coś koło roku (jeśli nie dłużej).
Nie mniej wczoraj dokleiłam resztki tego co zaczęłam w lutym ))) i jest. (Teraz zostało już tylko lakierowanie.)
A hest ---- następny segregator z całej serii "kolorków". Miały być z przeznaczeniem na papierzyska męża, ale mu je zaanektowałam bo nie mogę się zmieścić ze skrapowymi resztkami .
Nie mniej wczoraj dokleiłam resztki tego co zaczęłam w lutym ))) i jest. (Teraz zostało już tylko lakierowanie.)
A hest ---- następny segregator z całej serii "kolorków". Miały być z przeznaczeniem na papierzyska męża, ale mu je zaanektowałam bo nie mogę się zmieścić ze skrapowymi resztkami .
wtorek, 3 sierpnia 2010
3 D
Zamiast skrzynki dekupażowej powstały dwie kartki w 3D.
Materiały: papier amber i lavender , motywy kwiatków z Timmarii, motyle to mini magnesiki ze sklepu z chińszczyzną po 2,5 zł, spellbinders "szarpany prostokąt"
Zbliżenie, a jakżeby inaczej
A tu w całej okazałości
Materiały: papier amber i lavender , motywy kwiatków z Timmarii, motyle to mini magnesiki ze sklepu z chińszczyzną po 2,5 zł, spellbinders "szarpany prostokąt"
Zbliżenie, a jakżeby inaczej
A tu w całej okazałości
niedziela, 1 sierpnia 2010
Subskrybuj:
Posty (Atom)
Dziękuję za odwiedziny
To miłe z Waszej strony. Zapraszam ponownie, jeśli tylko macie na to ochotę. :)
lin_ka
lin_ka