W białej wykorzystałam zwykły papier wizytowkowy, wykrojnik spellbindersa i sizzixa , gotowe naklejki (kielich i napis IHS) oraz.... perełki do paznokci. Co do tych ostatnich to stwierdzam, że pod względem wielkości i ceny biją na łeb na szyję perełki Papermanii albo inne, typowo przeznaczone do prac ręcznych. (hmmm... ale paznokci też się nie pozbywamy przy myciu naczyń wiec... muszę dla tych perełek znaleźć nową kategoryzację ;)
Co zaś sie tyczy złoceń wokół brzegów to wreszcie wykorzystałam swój "gorący pisak" i złotą folię. Zaczynam go coraz bardziej lubić.
Niebieska kartka ... tu wymieszałam papiery różnych firm. Jakich? ano ...jak zwykle nie mam pojęcia jakich. Grunt,że mi spasowały.
Śliczne te kartki Halinko, z tych dwóch mnie bardziej podoba się ta w niebieskościach, ale ta cała w bieli z postu niżej cudna jest:)
OdpowiedzUsuńKochana, to co Ty wyprawiasz z papierem to przechodzi ludzkie pojęcie!!!Kartki cudne, wiem bo mam okazję przekonać się o tym namacalnie:))Jeszcze raz, dziękuję:)**
OdpowiedzUsuńhttp://mjcodziennik.blogspot.com/2010/04/cos-pieknego-przemyslenia-poranne.html
Piękne karteczki. Obie !!!!
OdpowiedzUsuńChociaż ta biała jest chyba delikatniejsza.
A co do moich papug, to tak się złożyło, że ludzie sobie kupują, potem im się zwierzaki nudzą i lądują u mnie. A że tu mają warunki takie jakie mają, to się rozmnażają. I już sił nie mam. Wykastruje całe to tałatajstwo i tyle !!!
Thanks for stopping by my blog and leaving me a nice comment. Sorry I can't speak your language but hope you stop by again. Lovely religous cards. Pat
OdpowiedzUsuńno i .... nie wiem co powiedzieć. Zatkało mnie na amen.
OdpowiedzUsuńBardzo Wam dziękuję :)