Jak patrzę na te oto pudełko, zdekupazowane i pociągnięte lakierem półmatowym to stwierdzam,że mi się na oczy rzuciło bo to półmatu w ogóle nie przypomina. A szkoda, bo na początku mi się podobało. Teraz będzie takie jakie jest i zamiast gdzies na widoku wypełnione czymś ważnym do scrapu, będzie stało jako przechowywacz zbędnych duperelek.
Cieszyłam się robiąc to pudełko, bo ornament na wieku stanowił nie lada wyzwanie. Nie obyło się bez kupienia żywic i lateksów (za ciężkie złotówki) a w efekcie okazało się, że zostało to zrobione zupełnie niewielkimi środkami.przy pomocy gipsu i silikonu do łazienek.
O mnie
- lin_ka1
- lin_kowe bo od imienia,a robótkowo bo bawią mnie wszelkiego rodzaju robótki.Niekoniecznie wszystkie,ale większość z nich na pewno.A próbowałam wszystkiego co popularne zaczynając od kredki i mazania po papierze,a kończąc na przeprojektowaniu starych kuchennych mebli.Jak widać zakres dość szeroki choć cały czas oscylujący w obszarze działań plastyczno-konstrukcyjnych.Co z tego wychodzi tego nie poddaję ocenie. Robię bo to mnie bawi.I na tym poprzestanę. I dziękuję wszystkim, którzy tu zaglądają. To bardzo miłe.
sobota, 25 września 2010
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Dziękuję za odwiedziny
To miłe z Waszej strony. Zapraszam ponownie, jeśli tylko macie na to ochotę. :)
lin_ka
lin_ka
Cuuuudne pudełko Ci wyszło!!!
OdpowiedzUsuńWoow, ornamentyka godna sztukmistrzów!! Powalająca!!! A półmat pewnie musiał być z tych z połyskiem;):D:D Ale pudełko super lux!
OdpowiedzUsuńA mnie się bardzo podoba. Super wyszło. Nawet takie błyszczące! ;)
OdpowiedzUsuńmoże od wewnątrz jest matowe ;-)
OdpowiedzUsuń