Dziś zrobiłam te kartki.
i dwie następne. Tu niestety zdjęcia zrobione wieczorem przy sztucznym świetle. W rzeczywistości kartki są popielato żółtawe. Tu wykorzystałam papiery Laury Ashley, na które jakoś nie miałam do tej pory pomysłu.
W sumie nie specjalnie się między sobą różnią. Jedynie układem, ale to efekt spoglądania przez moje ramię męża, który stwierdził, że tradycyjny układ będzie lepszy. No to niech sobie ma )))
I na razie koniec z podziękowaniami.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz