O mnie

Moje zdjęcie
lin_kowe bo od imienia,a robótkowo bo bawią mnie wszelkiego rodzaju robótki.Niekoniecznie wszystkie,ale większość z nich na pewno.A próbowałam wszystkiego co popularne zaczynając od kredki i mazania po papierze,a kończąc na przeprojektowaniu starych kuchennych mebli.Jak widać zakres dość szeroki choć cały czas oscylujący w obszarze działań plastyczno-konstrukcyjnych.Co z tego wychodzi tego nie poddaję ocenie. Robię bo to mnie bawi.I na tym poprzestanę. I dziękuję wszystkim, którzy tu zaglądają. To bardzo miłe.

czwartek, 1 grudnia 2011

raczej monochromatycznie

Jak już wlazłam to tak  sobie ściubię. Zaczynam jednak mieć  ciągutki do koloru więc kto wie, co następnym razem pokażę. W każdym bądź razie jeszcze jest monochromatycznie (chyba)
 Tu o tyle pokazuję zbliżenie, że  śnieżynki nie są przyklejone  do bazy. Jak mają spadać z nieba to niech się unoszą w powietrzu, a co ))))

Tu karciocha z odzysku. Cały środek to  rewers kartki, jaką dostałam w zeszłym roku od moich  serdecznych znajomych. Szkoda było mi to wywalić. W końcu recykling to zachowanie (?) pożądane.
 
 A przy okazji pokazuję coś co stosuję w kartkach od samego początku jak tylko sięgam pamięcią do swoich robótek.
Zawsze robię kieszonkę, w którą wkładam kartonik ze wstążeczką, na którym piszę zyczenia. ŁAtwe dla obdarowanych do  wyciągnięcia i odczytania. Bez konieczności rokładania  kartek i wykrzywiania się aby móc zerknąc czego im życzę .

Ciut koloru . Środek to podrasowana serwetka, na bazie której robiłam kartki  kilka lat temu. Można je zobaczyć tutaj


 No i teraz seria kartek, które najbardziej podobają się mojemu pierwszemu recenzentowi - kartki składane.





Tu dwie  kartki z których jestem zadowolona, ale przy których gryzie mnie sumienie. Kompozycja moja, ale ten rysunek w środku już nie. I nie wiem skąd  go mam. tzn wiem, że go ściągnęłam, ale nie pamiętam skąd. Wydaje mi się, że tradfiłam na niego w czasie przeglądania stron uczestniczek zabawy z  Less is Moore , ale nie pamiętam dokładnie z którego. Przez dwa dni szukałam , ale DOOPAAA wielgachna - nie znalazłam. Dlatego proszę o pomoc, jeśli ktokolwiek wie i ktokolwiek widział ten rysunek to proszę o namiar. W końcu autorowi należy się przynajmniej reklama, jeśli nie tantiemy. (W moim wypadku gorące podziękowanie i kartka, bo finansowo to jestem niewydolna :( )


I to by było na tyle.

8 komentarzy:

  1. oh wouah! qu'elles sont belles, toutes très classe! biz

    OdpowiedzUsuń
  2. Aj jaka jesteś porządna i przez to kochana i lubiana, normalnie ktoś na pewno znajdzie autora tych choineczek :))) Szpiegostwem się zajmiemy i detektywa wynajmiemy - opłatą będzie worek kartek na każdą okazje do końca następnego roku :-P A jak dodatkowo znajdzie coś pożytecznego to i do końca życia, a co - szaleć tak szaleć :)))

    OdpowiedzUsuń
  3. Wow! What a beautiful lot of cards! I love the last two, but all are great
    Anne
    x

    OdpowiedzUsuń
  4. Dziękuję baaaardzo za co napisałyście. Moje robótkowe ego jest niezmiernie ukontentowane :)))

    Nadka... do końca życia?????? Ty mnie nie strasz, bo w zapowiedziach dotyczących wieku emerytalnego w połączeniu z Twoją propozycją wywdzięczania się to ja będę musiała przeskoczyć setkę, a mam dopiero 23 lataaaaaaaa ))))))

    OdpowiedzUsuń
  5. Piękne kartki, ale te ostatnie mnie absolutnie zachwyciły:)

    OdpowiedzUsuń
  6. Przecudniaste, a przede wszystkim: "inne" ;) Te ostatnie też mnie najbardziej urzekły.
    A ja też porobiłam karteczek, ale nie mam czym fotografować (wiecznie rozładowane baterie aparatu, a nowy telefon robi brzydko zdjęcia) :(

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za odwiedziny

To miłe z Waszej strony. Zapraszam ponownie, jeśli tylko macie na to ochotę. :)
lin_ka