Kilka karcioch świątecznych.
Pierwsza ze stemplem em_ki . Jak zwykle z umiarem, bo jakoś nie za bardzo mnie ciągnie w "przesadzajstwo".
Tu ze śnieżynką wyciętą pazzlesem. Mało widać, ale cóż. Dopóki jest "niebowo" w moich oknach to tak bedzie.
teraz dwie z filcowymi gwiazdkami. I tu zdjęcia zrobione przez mąąążżższczyznę więc wyszło tak jak trzeba. [jestem zdjęciowa noga :( ]
Pierwsza ze stemplem em_ki . Jak zwykle z umiarem, bo jakoś nie za bardzo mnie ciągnie w "przesadzajstwo".
Tu ze śnieżynką wyciętą pazzlesem. Mało widać, ale cóż. Dopóki jest "niebowo" w moich oknach to tak bedzie.
teraz dwie z filcowymi gwiazdkami. I tu zdjęcia zrobione przez mąąążżższczyznę więc wyszło tak jak trzeba. [jestem zdjęciowa noga :( ]
Śliczne kartki:)
OdpowiedzUsuńPiękny jest ten stempel z kościółkiem:)Choineczka Emki też jest super:)
trop belle et chic, biz
OdpowiedzUsuńWoW! Pięknie wyszły Ci te karteczki, bez zbędnego jak to określiłaś "przesadzajstwa" ;) Śliczności!
OdpowiedzUsuńp.s. a może zdjęcia robić w łazience? ;)
Oj idą idą święta!
OdpowiedzUsuńU HaLinki już święta idą jakoś od sierpnia, ale bardzo efektownie nadchodzą;):D
OdpowiedzUsuńDziękuję serdecznie. Skoro Wasze zdanie jest takie to myślę, że i wszyscy moi znajomi przyjmą w tych karciochach świąteczne życzenia.
OdpowiedzUsuńLejdiczku, ano od sierpnia. W końcu mam do wysłania około 40 kartek (jak nie więcej). Któregoś roku poszłam na łatwiznę i część bliskich mi osób dostała kartki kupne. Potem musiałam to nie tylko odpracować jakimiś zamówieniami w postaci notesów czy albumów ale ile się przy tym nasłuchałam. Hooo hooo. Teraz już się tak nie wkopię. Nawet jeśli produkcja miałaby się zacząć w czerwcu.