brakuje mi czasu na wszystko. Wstyd. Wszystko pozaczynane, a końca nie widać. Tym razem, gdyby nie to, ze kupiłam sobie nowe markery to pewnie kartka by nie powstała. Nie mam wprawy w posługiwaniu się nimi. Ba, pewnie sporo czasu upłynie za nim jakiejkolwiek nabiorę. Cóż.... Cieszy chociaż to, że udało się zrobić tę jedną kartkę ze stempelkiem em-ki. Swoją drogą. Tych jej stempelków mam kilka, a wciąz używam tego jednego. Fatum jakie CyCóŚ????
O mnie
- lin_ka1
- lin_kowe bo od imienia,a robótkowo bo bawią mnie wszelkiego rodzaju robótki.Niekoniecznie wszystkie,ale większość z nich na pewno.A próbowałam wszystkiego co popularne zaczynając od kredki i mazania po papierze,a kończąc na przeprojektowaniu starych kuchennych mebli.Jak widać zakres dość szeroki choć cały czas oscylujący w obszarze działań plastyczno-konstrukcyjnych.Co z tego wychodzi tego nie poddaję ocenie. Robię bo to mnie bawi.I na tym poprzestanę. I dziękuję wszystkim, którzy tu zaglądają. To bardzo miłe.
wtorek, 18 października 2011
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Dziękuję za odwiedziny
To miłe z Waszej strony. Zapraszam ponownie, jeśli tylko macie na to ochotę. :)
lin_ka
lin_ka
Oj uważaj !! Tym bałwanem przywołasz zimę!!! A kartka jest bardzo sympatyczna - wesoła taka :)))
OdpowiedzUsuńNadka... a co mi tam. Rano już i tak zimno. A jak zaśnieży to i na narty będzie można, i na jakieś dobre wino u dziecków przy kominku :)
OdpowiedzUsuńKartka jest śliczna i wesoła, a stempelek baardzo mi się podoba:)
OdpowiedzUsuńJa nie mogę się za świąteczne jeszcze zabrać, jestem dopiero w klimatach komunijnych;) Taka troszkę opóźniona jestem;)
Piękna karteczka. I super stempelek. Czy mogę do swoich kartek użyć takich kóleczek z napisem wesolych świąt?
OdpowiedzUsuńpomimo, że nie chce zimy to bałwanek urokliwy ;-)
OdpowiedzUsuńoh adorable! biz
OdpowiedzUsuńCudna jest!!!
OdpowiedzUsuń:*
Nie lubię bałwanów w lecie, a mój kaloryfer właśnie robi wszystko bym przypomniała sobie upalne sierpniowe dni:)))
OdpowiedzUsuńMyszowate będą?:>
Pozdrawiam.
ps, A o tyn Chorzowie co Nadii w głowie namieszałas, że niby ja tam byłam to sobie kiedy indziej pogadamy;):D:D
Biję się w pierś... ale nic nie namieszałam. Nadka musi do okulisty :)
OdpowiedzUsuńDziewczyny Bardzo dziękuję za to ,że nawet jesienia bałwan Wam nie straszny.
OdpowiedzUsuńDorka... jasne, ze możesz. Ja sobie nie zastrzegłam wyłączności. Skoro pokazuję na blogu to znaczy ,że moje jest ogólnie dostępne. W końcu tylko w ten sposób mogę odwdzięczyć się za inspirowanie mnie przez innych. Każda z osób do których zaglądam jest dla mnie inspiracją więc jak mogłabym mieć jakiekolwiek zastrzeżenia gdy ktoś chce wykorzystać w swoich pracach coś ode mnie?