Zabawa w tworzenie biżuterii też daje sporo satysfakcji. Może nie tyle z samego efektu końcowego czerpię zadowolenie co z możliwości poznawania nowego materiału. Choć czy jest on taki nowy?
Ta żywica trochę przypomina UTE, choć sposób jej obróbki jest inny.
Tym razem wyszło tak.
A całość prezentuje się tak:
Ta żywica trochę przypomina UTE, choć sposób jej obróbki jest inny.
Tym razem wyszło tak.
Tu spore zbliżenie żeby było widać przezroczystości barwienie. To efekt zamierzony. W środku zatopione srebrne druty.
A całość prezentuje się tak:
bardzo ładnie się prezentuje ;-)
OdpowiedzUsuńCzyli już wytopiłaś łyżeczki do kawy?:>:D:D Efekt fajny, a kawa i tak najlepsza jest gorzka...Rób tak dalej, a w szkole będą Ci mogli na PUNKIEL skoczyć ze swoim etatem:D:D: Srebrna potentatko:))
OdpowiedzUsuńAleż kobieto! nie wiedziałam że czegoś takiego potrafisz robić! Piękna ta wisiora!!!
OdpowiedzUsuńpiękne to!!!!
OdpowiedzUsuń:) Dzięki
OdpowiedzUsuń