Taki sobie wielgachny talerz ulepiłam i wyszkliwiłam, bezbarwnym kraklem. Mnie się podoba. Jest jak znalazł na wszystko co wielkie, a nie mieści się na normalny talerz. Przeleżał sobie rok w pracowni Sylwii Nowak, która chwilowo się z niej musi wyprowadzić.
A to ten krakl. Fajniasty :) Takie popękane szkło, zatopione na dnie talerza
A to ten krakl. Fajniasty :) Takie popękane szkło, zatopione na dnie talerza
Ależ superowy!! Uwielbiam taką ceramikę!! Też bym chciała coś takiego stworzyć!!
OdpowiedzUsuń