Przede wszystkim dziękuję za przychylne komentarze i słowa wsparcia przy akcji Graj i pomagaj. :)
Dziś jednak będzie inaczej, bo to coś dla sprawdzenia jak się sprawują stemeplki, które kupiłam już hooo hooo temu. Moje przydasiowe bogactwo jest dość spore, a czasu na wykorzystanie raczej mało. Nie mniej udało się (przynajmniej z jednym stemplem, który stracił swą dziewiczość), a efekt jest taki:
Niestety nie widać cieniowania, a szkoda bo jest delikatne.
O mnie
- lin_ka1
- lin_kowe bo od imienia,a robótkowo bo bawią mnie wszelkiego rodzaju robótki.Niekoniecznie wszystkie,ale większość z nich na pewno.A próbowałam wszystkiego co popularne zaczynając od kredki i mazania po papierze,a kończąc na przeprojektowaniu starych kuchennych mebli.Jak widać zakres dość szeroki choć cały czas oscylujący w obszarze działań plastyczno-konstrukcyjnych.Co z tego wychodzi tego nie poddaję ocenie. Robię bo to mnie bawi.I na tym poprzestanę. I dziękuję wszystkim, którzy tu zaglądają. To bardzo miłe.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Dziękuję za odwiedziny
To miłe z Waszej strony. Zapraszam ponownie, jeśli tylko macie na to ochotę. :)
lin_ka
lin_ka
Piękna karteczka i przepiękny motylek. Nie wspomnę o cudnym stempelku.
OdpowiedzUsuń