Uwielbiam spotkania ze swoimi znajomymi, bo zawsze coś wykombinujemy. Noc Muzeów w 2010 r zaowocowała nie tylko świetną atmosferą, knajpą, rozmowami, ale i dobrą zabawą co przedstawia poniższy "dostojnoeleganckomalarski" scrap. (przynajmniej w pierwotnym założeniu)
Mało tu szaleństwa, ale i tak mi się podoba.
Mało tu szaleństwa, ale i tak mi się podoba.
magnifique ta page, si poétique, biz
OdpowiedzUsuńLinko Droga, świetny scrap Ci wyszedł:)A co do kawki, myślałaś o czymś konkretnym;)??
OdpowiedzUsuńStunning page, beautiful design paper.
OdpowiedzUsuńMnie skrapiszcze też się podoba, bardzo, a papier jest boski. Nie ma co do niego za dużo dodawać bo się go zepsuje.
OdpowiedzUsuńLudka... ta kawa mi tak zapachniała ogólnie, bez konkretnych zapędów. Można by rzec, że pod wpływem Twej dobroci serca. )))