Książka, która jest moją równolatką została poddana zabiegom pielęgnacyjnym w postaci sklejenia latających kartek, uzupełnienia ubytków w rożnych miejscach (od brzegów, przez wyrwane części środków stron), nowej okładki itp itd. Było tego sporo. Całość zajęła mi około miesiąca. Jestem z tej pracy dumna, bo wszystko zrobiłam sama. Wszak pod okiem mojego nauczyciela - Pana Mariana, ale jednak sama.
Jako urozmaicenie robótek ręcznych introligatorka jest rewelacyjnym odskokiem. Polecam.
Jako urozmaicenie robótek ręcznych introligatorka jest rewelacyjnym odskokiem. Polecam.
Super;] jak nowa;]
OdpowiedzUsuńPięknie ją introligator odnowil. Jednak to książka nie dla mnie. Ja gram tylko na nerwach. :)
OdpowiedzUsuńwow, no pieknie to zrobiłaś:)
OdpowiedzUsuńNo! Widzę że gwiazda z Ciebie!! A ja już jestem drugi dzień w pracy - porządki związane z przerwą prawie skończyłam i zaczynam działać ;))) Tak że łada chwila będziesz miała przygotowaną przymiarkę ;-*
OdpowiedzUsuń