O mnie

- lin_ka1
- lin_kowe bo od imienia,a robótkowo bo bawią mnie wszelkiego rodzaju robótki.Niekoniecznie wszystkie,ale większość z nich na pewno.A próbowałam wszystkiego co popularne zaczynając od kredki i mazania po papierze,a kończąc na przeprojektowaniu starych kuchennych mebli.Jak widać zakres dość szeroki choć cały czas oscylujący w obszarze działań plastyczno-konstrukcyjnych.Co z tego wychodzi tego nie poddaję ocenie. Robię bo to mnie bawi.I na tym poprzestanę. I dziękuję wszystkim, którzy tu zaglądają. To bardzo miłe.
środa, 28 marca 2012
wtorek, 27 marca 2012
piątek, 23 marca 2012
Giga radocha
:))))))))))))))))))
Pochwalę się, bo jestem ogromnie rozbawiona, usatysfakcjonowana i zaskoczona niespodziewajką jaką sprawił mi mój mążżżżższczyzna. Otóż fakt darzenia uwielbieniem od niepamiętnych czasów Artura Andrusa z pr III Polskiego Radia nie wywołuje u mego mążżżższczyzny zazdrości, a wręcz przeciwnie. Dzięki tej miłości wzbogaca się nasz czas spędzony przy radio, dopisują nam humory, bawimy się słowem, zaś domowa biblioteka i płytoteka co i rusz zostaje wzbogacona jakąś perełką. Tym razem mój mążżżższczyzna zafundował mi taką oto niespodziankę, którą wczoraj wieczorem wręczył mi z uśmiechem.
I jak tu nie kochać obu??????
Pochwalę się, bo jestem ogromnie rozbawiona, usatysfakcjonowana i zaskoczona niespodziewajką jaką sprawił mi mój mążżżżższczyzna. Otóż fakt darzenia uwielbieniem od niepamiętnych czasów Artura Andrusa z pr III Polskiego Radia nie wywołuje u mego mążżżższczyzny zazdrości, a wręcz przeciwnie. Dzięki tej miłości wzbogaca się nasz czas spędzony przy radio, dopisują nam humory, bawimy się słowem, zaś domowa biblioteka i płytoteka co i rusz zostaje wzbogacona jakąś perełką. Tym razem mój mążżżższczyzna zafundował mi taką oto niespodziankę, którą wczoraj wieczorem wręczył mi z uśmiechem.
I jak tu nie kochać obu??????
środa, 21 marca 2012
poniedziałek, 19 marca 2012
Notes z resztek
W pierwszej kolejności dziękuję ,że tu zaglądacie i zostawiacie swój ślad w postaci komentarza. To miłe. I bardzo za to dziękuję. Chcę też powiedzieć, że zaglądam na Wasze blogi i jeśli tylko czas mi na to pozwala to staram się dać znać, że podobają mi się Wasze prace. jeśli tego nie robię to znaczy, że mam tylko tyle czasu aby się pozachwycać pracami i dalej wio do obowiązków, które zostawiam na ostatni gwizdek. Nie obiecuję, że się poprawię, bo brak czasu to moja stała choroba. Z resztą nie tylko moja ))))
Tyle tytułem wstępu, a teraz coś co zrobiłam ostatnio.
Jako,że pamięć już nie taka jak kiedyś więc swoje introligatorskie doświadczenie muszę gdzieś zapisywać. Dlatego też powstał ten oto notes. Zrobiony jest z notesów makulatorowych przełożonych papierem skrapowym. Zszyty i sklejony w miejscach gdzie to trzeba było zrobić. Grzbiet kartek barwiony (co mi się ogromnie zawsze podobało). Ponadto posiada trzy tasiemki przekładkowe i twardą okładkę ozdobioną stemplem i embosingiem na gorąco.
Ciekawe jak długo wytrzyma????
Tyle tytułem wstępu, a teraz coś co zrobiłam ostatnio.
Jako,że pamięć już nie taka jak kiedyś więc swoje introligatorskie doświadczenie muszę gdzieś zapisywać. Dlatego też powstał ten oto notes. Zrobiony jest z notesów makulatorowych przełożonych papierem skrapowym. Zszyty i sklejony w miejscach gdzie to trzeba było zrobić. Grzbiet kartek barwiony (co mi się ogromnie zawsze podobało). Ponadto posiada trzy tasiemki przekładkowe i twardą okładkę ozdobioną stemplem i embosingiem na gorąco.
Ciekawe jak długo wytrzyma????
czwartek, 15 marca 2012
nowe ubranko
Książka, która jest moją równolatką została poddana zabiegom pielęgnacyjnym w postaci sklejenia latających kartek, uzupełnienia ubytków w rożnych miejscach (od brzegów, przez wyrwane części środków stron), nowej okładki itp itd. Było tego sporo. Całość zajęła mi około miesiąca. Jestem z tej pracy dumna, bo wszystko zrobiłam sama. Wszak pod okiem mojego nauczyciela - Pana Mariana, ale jednak sama.
Jako urozmaicenie robótek ręcznych introligatorka jest rewelacyjnym odskokiem. Polecam.
Jako urozmaicenie robótek ręcznych introligatorka jest rewelacyjnym odskokiem. Polecam.
wtorek, 13 marca 2012
poniedziałek, 12 marca 2012
cukierkowa, że aż mdli
Znalazłam w pudełku z resztkami dwie odbitki stempli, które kiedyś dostałam za jakąś wymianę. Pokolorowałam je i zaczęłam robić kartki. Kolorowanie mazakami nie jest moją mocną stroną. I widać tu , że tło jest źle zrobione, ale jak rzecze powiedzenie "lepsze jest wrogiem dobrego" spieprzyłam. Cóż. Człek uczy się na błędach (albo i nie !!!)
Kartka ma dwa cekiny w postaci motylków, co nie wygląda zbyt efektownie na zbliżeniu, ale kartkę jakoś wypełnia, zachowując jako taką równowagę optyczną
Kartka ma dwa cekiny w postaci motylków, co nie wygląda zbyt efektownie na zbliżeniu, ale kartkę jakoś wypełnia, zachowując jako taką równowagę optyczną
niedziela, 11 marca 2012
Wesoła NOC MUZEÓW
Uwielbiam spotkania ze swoimi znajomymi, bo zawsze coś wykombinujemy. Noc Muzeów w 2010 r zaowocowała nie tylko świetną atmosferą, knajpą, rozmowami, ale i dobrą zabawą co przedstawia poniższy "dostojnoeleganckomalarski" scrap. (przynajmniej w pierwotnym założeniu)
Mało tu szaleństwa, ale i tak mi się podoba.
Mało tu szaleństwa, ale i tak mi się podoba.
sobota, 10 marca 2012
Konstancja8 zaprasza - cukiery
Konstancja8 zaprasza do wspólnej pracy i po niespodzianki jakie przygotowała. Ja zapraszam Was do odwiedzenia jej strony bo warto. Robi piękne rzeczy.
jednobarwnie (zaś)
Nie moglam się oprzeć mimo nawału innych prac, które jakoś tak same się nawinęły. Tym razem 58 LiM'owe wyzwanie poszło pod hasłem SCRIPT. U mnie jest tak trochę przewrotnie ( dosłownie i w przenośni ) :)). Kto dociekliwy to się dopatrzy. Przy okazji powstały dwie inne.
Subskrybuj:
Posty (Atom)
Dziękuję za odwiedziny
To miłe z Waszej strony. Zapraszam ponownie, jeśli tylko macie na to ochotę. :)
lin_ka
lin_ka