Jestem z siebie dumna, bo zrobiłam go od A do Z, Łączynie z pomysłem, drukowaniem kartek, szyciem, którego tu nie widać.. Oczywiście pod okiem swego nauczyciela p.Mariana, któremu jestem niezmiernie wdzięczna za chęć uczenia mnie swego fachu.
Widać w mojej pracy pewne niedoróbki w postaci krzywo odbitego napisu, ale całość (jak na pierwszą pracę) prezentuje się nieźle. I co najważniejsze - to zajęcie daje mi ogromną frajdę.
Gorąco polecam taką zabawę tym, którzy chcą poznać coś nowego.
No, a teraz koniec skrapowania, introligowania, malowania, kawowania, ciastkowania i innych owań. Czas na pracę nad garderobą, która do jutra musi już być cała i prezentować się tak jak sobie wymyśliłam. )))
A jest co robić. :)
Życzę Wszystkim dobrego dnia i dziękuję za odwiedziny.
Widać w mojej pracy pewne niedoróbki w postaci krzywo odbitego napisu, ale całość (jak na pierwszą pracę) prezentuje się nieźle. I co najważniejsze - to zajęcie daje mi ogromną frajdę.
Gorąco polecam taką zabawę tym, którzy chcą poznać coś nowego.
No, a teraz koniec skrapowania, introligowania, malowania, kawowania, ciastkowania i innych owań. Czas na pracę nad garderobą, która do jutra musi już być cała i prezentować się tak jak sobie wymyśliłam. )))
A jest co robić. :)
Życzę Wszystkim dobrego dnia i dziękuję za odwiedziny.
o mamo
OdpowiedzUsuńja też chce coś takiego zrobić
ja też ;-)
I ja przed sobą mam spotkanie z fachowcem :)
OdpowiedzUsuńRezultat świetny.
kurka - też bym chciała!! Brawa za wykonanie!
OdpowiedzUsuńO kurczaki!!! Ale czad!!!
OdpowiedzUsuńNo jesteś zdolniacha, nie ma co:)
Świetny pomysł i piękne wykonanie:) Podziwiam:)