Zupka całkiem dobra, a kursik? Starałam się aby był czytelny. Dodam, że można wykorzystać każdy motyw z dziurkacza, który się Wam podoba. Kiedyś próbowałam na kole. Też się dało, z tym, że na kole jest więcej pracy. Niestety nie mam zdjęcia tamtej kartki. I nie mam też pojęcia kto z moich znajomych ją dostał.
Świetny kursik!! Bardzo dziękuję
OdpowiedzUsuńKurs świetny, rewelacyjnie pokazałaś każdy ruch krok po kroku:) Szacuneczek:)
OdpowiedzUsuńNie mam takiego dziurkacza ażurowego, ale można by w ten sposób z brzegowych coś wymyślić
;)
Dzięki za pomysł:)
Super - podziwiam za precyzyjność.
OdpowiedzUsuńbardzo fajny kursik :)
OdpowiedzUsuńŚwietny pomysł, perfekcja wykonania (i kursu i karteczki:)Dzięki za inspirację:)
OdpowiedzUsuńNie no ja przepraszam, ja bardzo przepraszam!! Ja w takie gierki się nie gram !! Eto cóż takiego!! Eto ile tutaj pracy wsadzono!! Jo-majo - ja wysiadam :))))
OdpowiedzUsuńoh la la quel travail et quelle chouette idée! biz
OdpowiedzUsuńOgromnie się cieszę, że się Wam podoba.
OdpowiedzUsuńPracy nie jest aż tak dużo. Dla mnie to normalna kartka. Nad wszystkimi spędzam zawsze około 2-3 godzin, bo jak to zwykle bywa, w trakcie robienia czegoś dochodzi do "olśnień, które koniecznie trzeba zrealizować. Z jakim efektem... cóż... Rożnie to bywa :)))
Tym razem jest jednak tak jak trzeba.
This is fabulous and very delicate work.
OdpowiedzUsuńluv
Debby
Na podstawie Twojego kursu u mnie powstała taka kartka http://w-zaczarowanej-szafie.blogspot.com/2012/02/51-sie-namnozyo-zalegosci-znowu.html
OdpowiedzUsuń