I zaś biżuteryjnie. Tym razem brąz. W zamyśle był pofałdowany i trochę zahaczający o staroć arkusz blachy. Czy tak wyszło? Ja twierdzę,że tak. Jest pofałdowane, lekko rozdarte i niedoczyszczone. Co więcej ma służyć dwojako . I jako broszka i jako wisior. Jako ten drugi występuje na woskowanej lince.
O mnie
- lin_ka1
- lin_kowe bo od imienia,a robótkowo bo bawią mnie wszelkiego rodzaju robótki.Niekoniecznie wszystkie,ale większość z nich na pewno.A próbowałam wszystkiego co popularne zaczynając od kredki i mazania po papierze,a kończąc na przeprojektowaniu starych kuchennych mebli.Jak widać zakres dość szeroki choć cały czas oscylujący w obszarze działań plastyczno-konstrukcyjnych.Co z tego wychodzi tego nie poddaję ocenie. Robię bo to mnie bawi.I na tym poprzestanę. I dziękuję wszystkim, którzy tu zaglądają. To bardzo miłe.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Dziękuję za odwiedziny
To miłe z Waszej strony. Zapraszam ponownie, jeśli tylko macie na to ochotę. :)
lin_ka
lin_ka
bardzo ciekawy efekt,
OdpowiedzUsuńUwielbiam dziwaczne kształty i oryginalne pomysły - strzał w dziesiątkę z tym poczyniłaś!.... Hmmm... Istnieje taki wyraz w języku polskim? :))))
OdpowiedzUsuńMrrrr.... piękny twór biżuteryjny!!!
OdpowiedzUsuń:*