Podobno to ja jestem największą miłością, ale patrząc na szaleństwa , które mi małżonek sponsoruje to zaczynam w to wątpić.
A pokazuję je, bo jestem baaaaardzo zaDoWolniona z faktu, że wreszcie dotarły następne myszowate :)
A tu w całości moja kolekcja. Teraz nie pozostaje nic innego jak brać się do roboty ))))
A pokazuję je, bo jestem baaaaardzo zaDoWolniona z faktu, że wreszcie dotarły następne myszowate :)
A tu w całości moja kolekcja. Teraz nie pozostaje nic innego jak brać się do roboty ))))
O mój Bożeeeeeeeeeeeeeeeeee !!!
OdpowiedzUsuńO Matko jedyna!!!!! Oczopląsów można dostać :):):)
OdpowiedzUsuńEkstra kolekcja... nic tylko oczy nią napawać i pozazdrościć :):):)
Pozdrawiam cieplutko Halinko :)
O k...ależ się ich nalęgło;):D:D:D
OdpowiedzUsuńO k...mnożą się niczym króliki na wiosnę;):D:D
O k...nie wiem czy bardziej zazdrościć męża sponsora czy tej kolekcji fantastycznej!:D:D
No...tak czy inaczej, do roboty maleńka, do roboty!!Tu się czeka na efekty myszowatych!:))
Ależ myszki słodkie, nawet jak nie jestem kotką a i tak ślinka mi cieknie na ich widok - mrrrrrr :)))
OdpowiedzUsuńnie ma co,musisz jakiś myszowy albumik stworzyć:)
OdpowiedzUsuń