W grudniu spotkałam pana, który z zawodu i z zamiłowania jest introligatorem. Pan, z resztą bardzo sympatyczny, zgodził się pokazać mi tajniki swego zawodu. Oj, jestem pod wrażeniem tego co zobaczyłam, czego już spróbowałam (a to dopiero pierwsze zajęcia) i co mnie jeszcze czeka. Pod okiem mistrza zaczęłam robić pudełko, ale ,że papier wszelkiej maści to materiał wymagający, więc za daleko się w tej pracy nie posunęłam. Bo przecież wszystko musi dobrze wyschnąć, doschnąć i złapać się.
Nie przeszkodziło mi to jednak w domu popróbowć pobawić się (oczywiście w ramach ćwiczeń). No i wyszło tak .
Jestem bardzo zadowolona bo od poczatku do końca jest moje. A wykorzystałam karton 3mm, resztki papieru po świątecznych prezentach, karton falisty i kawałek tasiemki.
Pudełko ma już zastosowanie. Jest pojemnikiem na maleńkie bombki w kształcie sopelków. Chwalę się tą pracą, mimo, że nie jest idealna, ale nie zdawałam sobie sprawy, że takie małe coś wymaga tyle pracy i cierpliwości.
Nie przeszkodziło mi to jednak w domu popróbowć pobawić się (oczywiście w ramach ćwiczeń). No i wyszło tak .
Jestem bardzo zadowolona bo od poczatku do końca jest moje. A wykorzystałam karton 3mm, resztki papieru po świątecznych prezentach, karton falisty i kawałek tasiemki.
Pudełko ma już zastosowanie. Jest pojemnikiem na maleńkie bombki w kształcie sopelków. Chwalę się tą pracą, mimo, że nie jest idealna, ale nie zdawałam sobie sprawy, że takie małe coś wymaga tyle pracy i cierpliwości.
wow, no superowe jest pudełko Twe... Zdolne paluszki masz:)
OdpowiedzUsuńOj pięknie Ci to wyszło! Ja kiedyś bawiłam się w robienie pudełeczkÓw różnej maści i wiem jaka to jest koszmarnie żmudna robota i precyzyjna! Tym bardziej podziwiam że od pierwszego razy tak Ci cudownie wyszło!
OdpowiedzUsuńPudełeczko na kolczyki zrób....;)) UMISZ!:D
UsuńPozdrowienia, a pudełko ogromnie mi się podoba, moje bombki takich luksusów nie mają:(((Bidusie;)))
superbe et très élégant! biz
OdpowiedzUsuń