O mnie

Moje zdjęcie
lin_kowe bo od imienia,a robótkowo bo bawią mnie wszelkiego rodzaju robótki.Niekoniecznie wszystkie,ale większość z nich na pewno.A próbowałam wszystkiego co popularne zaczynając od kredki i mazania po papierze,a kończąc na przeprojektowaniu starych kuchennych mebli.Jak widać zakres dość szeroki choć cały czas oscylujący w obszarze działań plastyczno-konstrukcyjnych.Co z tego wychodzi tego nie poddaję ocenie. Robię bo to mnie bawi.I na tym poprzestanę. I dziękuję wszystkim, którzy tu zaglądają. To bardzo miłe.

czwartek, 30 grudnia 2010

Na szybko ...

... bo inaczej się nie da, gdy się jeszcze  jedną nogą jest w okresie cudnych świątecznych szaleństw,  drugą już oczekuje na noworoczne przyjemności.
Dziś parę robótkowych przyjemności, uprzyjemniających  moim domownikom bycie w domu.

Wpierw stroik.
Gwiazdy zrobione przeze mnie technika witrażu Tiffanego. I znów stwierdzam, że nie jest to trudne. Może mało dopracowane (w moim wykonaniu), ale  robiłam  całość w ciągu  4 godzin. Pocięcie szkła,  doszlifowanie, i pozostałą obróbka zajmują zazwyczaj trochę więcej czasu. ja go niestety nie miałam. Nie mniej (jak dla mnie , mogą być). Dodam tylko, że sopelki i szklana bombka  były kupione u Lejdik. Zapraszam do jej sklepiku. Ma tam sporo  ciekawych, dopracowanych i ładnych  rzeczy. Gorąco polecam.




Jemioła wisi u mnie przez cały rok, aż do następnych świąt. Zmienia się tylko dekoracja na jej listkach, albo na ramionach żyrandola ))))

Teraz ciut bombkowości. A co. W końcu  chUUUUjinnnnka musi być, a że u mnie  od kilku lat hołdujemy nowej tradycji kupowania  co roku tylko dwóch bombek "figuralnych" to CZeba  (nie  trzeba :-) ) co jakiś czas coś niecoś dorobić.
No to se mam
Ta z poinsetią to moje pierwsze "decu na  czymś okrągłym", zrobione parę lat temu na zasadzie prób i błędów. Wtedy nauczyłam się kilku rzeczy np. o szkliwie  na bOMbakach )))

W każdym razie, w tym roku  bombka została powieszona na choince, ale tak, by jej za bardzo nie było widać :-)


Tu  bombki  wstążkowe. Szyszki (zrobione dwie) wiszą, a te, które widać w pudełku produkowałam na kiermasz przedszkolny jakieś dwa lata temu. Nie sprzedały się wszystkie. Te co się ostały obciążyły  gałązki i troszkę zakamuflowały cukiery na choince, żeby ich małżonek nie zdążył spałaszować przed  końcem tego roku. :)



to na razie tyle.

ŻyczęWam wszystkiego dobrego   na  nadchodzący czas.

4 komentarze:

  1. podoba mi się wystroj żyrandola, i faktyczne jak zerknęłam na moj to okazał sie taki jakiś goły :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Jemioła powoduje że zawsze jest okazja na całuski czułe :)) A bombeczki bardzo bardzo!! I rzeczy ze sklepiku Lejdik od razu poznałam :)) Fajniej zabawy na Sylwestra !!

    OdpowiedzUsuń
  3. Linko, jak mi miło, że jesteś zadowolona z zakupów:))Dziękuję Ci za rekomendacje!!:))
    Zachwyciły mnie Twoje gwiazdy!! Woow, działania twórcze w szkle wymagają chyba dużo pracy i specjalistycznego sprzętu?? Jestem naprawdę pod wrażeniem, a efekt działań- boSsski!
    Ukłony dla Ciebie i męża, wszystkiego dobrego w nadchodzącym Nowym Roku!!!Zdrowia, zdrowia i jeszcze raz Myszowatych!:):D

    OdpowiedzUsuń
  4. świetne prace:)
    Tobie też niech się wiedzie w Nowym Roku:)

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za odwiedziny

To miłe z Waszej strony. Zapraszam ponownie, jeśli tylko macie na to ochotę. :)
lin_ka