Madzia wyciągnęła mnie na targ staroci. Efekty? Rewelacyjne. Zwłaszcza, że w moim przypadku
zasponsorowane przez męża.
zasponsorowane przez męża.
Każda z nas ma to co sobie upatrzyła. Madzia piękną , niebieską wagę , obok której nie mogła spokojnie przejść, a ja piękną secesyjną lampę i owocarkę.
Owocarka wzorami pasuje mi do serwisu herbacianego.
No to se k...a zaszalałaś;)) parafrazując Sz.P małżonka Twego, co to go z tego miejsca pozdrawiam serdecznie!!!( a to ten który na zdjęciu żarówkę w oprawce dzierży tak dzielnie?:>)
OdpowiedzUsuńLampka jest boska, szczerze Ci gratuluję zakupu, oraz zazdraszczam!!Prawdziwe cacuszko!
Jejku ale ta lampa jest piękna !!!!!!!!!!!!!!
OdpowiedzUsuńJa chcę też iść na taki targ staroci !!
Lampa jest cuuudna - pomacałam sobie ;p Bardzo dziękuję za wspólne łowy i oczywiście za pomoc w targowaniu się. Jestem szczęśliwą posiadaczką nowych ozdobnikowych przydasi, a w kieszeni wciąż coś brzęczy - dziękuję! :D
OdpowiedzUsuńPS. To na następny jarmark jedziemy do Bytomia - chyba pierwsza niedziela miesiąca, albo sobota - trzeba sprawdzić :D
Oj, to moje klimaty!
OdpowiedzUsuńTeż uwielbiam starocie!!!