Powoli wracam do przestrzeni internetowej po komputerowej katastrofie. Odzyskiwanie danych zawsze bardzo odbiega od oczekiwań ,czego miałam i mam świadomość po wcześniejszych doświadczeniach, a co zawsze bagatelizuję. I tu sprawdza się Kochanowski "Nową przypowieść Polak sobie kupi, że przed szkodą i po szkodzie głupi..." Nie ma jednak tego złego co by na dobre nie wyszło. Wróciłam do pisania piórem, zyskałam czas na inne przyjemności i udało mi się zrobić kilka rzeczy. W tym parę kartek.
Tu może mało odkrywcze, ale mnie się podobają.
Tu może mało odkrywcze, ale mnie się podobają.
Świetne kartki:) Druga jest moją faworytką:)
OdpowiedzUsuńFajne kartki, trzecia jest piękna, ale druga najbardziej pomysłowa, troszkę bym ją "podrasowała", może tu i tam brokatu białego, może perełki w środku śnieżynek, może śnieżnobiałą gazę w tle, nie wiem, ale pomysł z gwiazdkami nakładającymi się na siebie na kwadratach wyśmienity:) To co mogę zrobic lifta, a może obie zrobimy;)
OdpowiedzUsuńWszystkie fajne, ale mnie najbardziej podoba się pierwsza :)
OdpowiedzUsuńelles sont superbes, très élégante et sobre, biz
OdpowiedzUsuńTrudno Wam dogodzić ))))) Grunt, że każda ma coś, co się jej podoba.
OdpowiedzUsuńOriBella, jasne, że możesz. Ja do lifta swojej kartki chyba nie dojdę, bo mam sporo innej roboty. Chociaż kto wie? Jak coś wymodzę to tu pokażę.