No to następne kartki, dorobione na ostatni gwizdek. Są takie dzięki Irence, która mnie wciąz mobilizuje do używania zakupionych przydasi. Irenko...dziękuję )))
Zdjęcia są fatalne, ale robione w świetle żarówki, późną porą i w dodatku przeze mnie - fatalnego fotografa. Mąż się zbiesił i stwierdził, że skoro mam dwa aparatu "full idioten" to już powinnam sobie poradzić. Cóż... znów go rozczarowałam. Wolę jego aparat z fotografem oczywiście ;) Dodam tylko,że te bombkowe to efekt inspiracji z blogu Yvonne- anabelle.blogspot.com . Kartka z choinką i dzwoneczkami ma stempel z bordowego laku. Niestety nie bardzo go widać, ale jest, tak samo jak i dzwoneczki, które pięknie dzwonią. O czym donoszę z radością licząc, że i znajomym sprawią uciechę.
O mnie
- lin_ka1
- lin_kowe bo od imienia,a robótkowo bo bawią mnie wszelkiego rodzaju robótki.Niekoniecznie wszystkie,ale większość z nich na pewno.A próbowałam wszystkiego co popularne zaczynając od kredki i mazania po papierze,a kończąc na przeprojektowaniu starych kuchennych mebli.Jak widać zakres dość szeroki choć cały czas oscylujący w obszarze działań plastyczno-konstrukcyjnych.Co z tego wychodzi tego nie poddaję ocenie. Robię bo to mnie bawi.I na tym poprzestanę. I dziękuję wszystkim, którzy tu zaglądają. To bardzo miłe.
sobota, 26 grudnia 2009
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Dziękuję za odwiedziny
To miłe z Waszej strony. Zapraszam ponownie, jeśli tylko macie na to ochotę. :)
lin_ka
lin_ka
widzę tu moją niezwykłą kartkę... już Ci to mówiłam, ale jeszcze raz powiem... oprócz ogromnej fantazji, która pozwala Ci tyle cudeniek robić, masz jeszcze piękne, artystyczne pismo, które dodatkowo te kartki ozdabia... pozdrowionka :)
OdpowiedzUsuń