Jakiś czas temu zrobiłam notesy dla kinowych koleżanek. Niby nic. Takie małe coś. Robiłam te "cośki" w dwóch podejściach. Pierwszych pięć notesów zrobiłam zgodnie ze sztuką introligatorską. Pozostałe cztery, z przyczyn nie ode mnie zależnych, robiłam tak, że wstyd się do tego przyznawać. Nie mniej zrobiłam. Notesy są już w rękach właścicielek.
O mnie
- lin_ka1
- lin_kowe bo od imienia,a robótkowo bo bawią mnie wszelkiego rodzaju robótki.Niekoniecznie wszystkie,ale większość z nich na pewno.A próbowałam wszystkiego co popularne zaczynając od kredki i mazania po papierze,a kończąc na przeprojektowaniu starych kuchennych mebli.Jak widać zakres dość szeroki choć cały czas oscylujący w obszarze działań plastyczno-konstrukcyjnych.Co z tego wychodzi tego nie poddaję ocenie. Robię bo to mnie bawi.I na tym poprzestanę. I dziękuję wszystkim, którzy tu zaglądają. To bardzo miłe.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Dziękuję za odwiedziny
To miłe z Waszej strony. Zapraszam ponownie, jeśli tylko macie na to ochotę. :)
lin_ka
lin_ka
Pięknie wyszły:)
OdpowiedzUsuń