Oddech po nawale pracy, ale i ogromne wzruszenie. Moje "Smoczyska" idą od września do szkoły. Musowo. Chociaż dopiero zaczęli szósty rok życia. Cóż... taka kolej rzeczy. Tegoroczne, uroczyste pożegnanie już się odbyło. Moi podopieczni dostali od rodziców piękny prezent, do którego ja dołożyłam maleńki drobiazg od siebie. Ja też zostałąm obdarowana świetnym albumem i cudną altanką. Jestem wzruszona. Chwała Rodzicom za pomysł i realizację.

A tu moje
Cudne smocze prezenty:)
OdpowiedzUsuńTeż tak uważam :)
UsuńSuper mignon, quels adorables dessins, biz
OdpowiedzUsuń