O mnie

- lin_ka1
- lin_kowe bo od imienia,a robótkowo bo bawią mnie wszelkiego rodzaju robótki.Niekoniecznie wszystkie,ale większość z nich na pewno.A próbowałam wszystkiego co popularne zaczynając od kredki i mazania po papierze,a kończąc na przeprojektowaniu starych kuchennych mebli.Jak widać zakres dość szeroki choć cały czas oscylujący w obszarze działań plastyczno-konstrukcyjnych.Co z tego wychodzi tego nie poddaję ocenie. Robię bo to mnie bawi.I na tym poprzestanę. I dziękuję wszystkim, którzy tu zaglądają. To bardzo miłe.
niedziela, 28 lutego 2016
poniedziałek, 22 lutego 2016
sobota, 20 lutego 2016
piątek, 19 lutego 2016
wielkanocna myszowatość w kilku odsłonach
Tym razem powrót do myszy z serii House Mouse, które lubię nie tylko ja. To nowy nabytek zasponsorowany przez mążżżższczyznę, który wykorzystam w tym roku do wielu kartek. Oczywiście nie do wszystkich, ale do większości na pewno.
Na razie takie
Oczywiście z komentarzami, bo jakżeby inaczej ;))))
1. O k...wa, to więcej waży niż ja.
2. No... to może jakaś wymianka?
3. K...wa, po takim ćwiczeniu będę miał mięśnie, że mi nikt nie podskoczy.
4. Lepiej było biegać, jak ćwiczyć podnoszenie ciężarów.
Na razie takie
Oczywiście z komentarzami, bo jakżeby inaczej ;))))
1. O k...wa, to więcej waży niż ja.
2. No... to może jakaś wymianka?
3. K...wa, po takim ćwiczeniu będę miał mięśnie, że mi nikt nie podskoczy.
4. Lepiej było biegać, jak ćwiczyć podnoszenie ciężarów.
poniedziałek, 15 lutego 2016
uchwyty - gałki do starych mebli
Moja kuchnia powoli zaczyna przybierać wymarzone kształty. Daleko jeszcze do finału, ale ... koniec zaczyna się już rysować na horyzoncie. To tym bardziej miłe, że ta renowacja wlokła się od 8 lat. Początki były bardzo trudne. Oj.... bardzo :)
Dzięki wydatnej pomocy mążżżższczyzny udało się oczyścić do surowego drewna dwie stare (babcine) kuchnie. Jedną z nich przerobić w sposób, który mnie zaskoczył, bo zmieściła się w nim maleńka zmywarka i wielki zlewozmywak., że o piekarniku nie wspomnę. Dodam tylko, że dla mnie kuchnia mogła nie istnieć. Do pewnego czasu uważałam, że zamiast niej w mieszkaniu powinna znajdować się duża biblioteka i pracownia.Kuchnia zaś ABSOLUTNIE NIE.
Przechodząc jednak do tego co istotne. Otóż z babcinych kuchni odratowaliśmy wszystko co się dało uratować. To czego się nie dało zostało zastąpione innymi starociami. I teraz właśnie jedne z nich. To oczywiście gałki do szuflad, które zrobiłam z tych, jakie znalazłam w piwnicy.
Potrzebne do tego będą
ważne aby dobrać sobie właściwe guziki.
Ja w efekcie wykorzystałam te metalowe.
Zabierając się za zrobienie własnych starych gałek trzeba wpierw oczyścić z nich stary lakier i wszelkie zabrudzenia. Ja do tego zeszlifowałam wypukła ich część po to, aby łatwiej przykleić guziki.
Przygotowując guziki należy pozbyć się stopki
Ja zrobiłam to lutownicą z końcówką do wypalania w drewnie.
Gdy guziki mamy gotowe należy je przykleić do gałki i mocno docisnąć.
Po wyschnięciu pozostaje już tylko pomalowanie farbą akrylową i delikatne postarzenie woskiem. Warto pamiętać, że miejsca, które chcemy postarzyć nie należy malować farbą, bo efekt może nas zaskoczyć np. zmianą barwy farby. Ja miejsca, w których chciałam uzyskać widoczne postarzenie przetarłam papierem ściernym.
A tu już wykorzystane gałki.
Dzięki wydatnej pomocy mążżżższczyzny udało się oczyścić do surowego drewna dwie stare (babcine) kuchnie. Jedną z nich przerobić w sposób, który mnie zaskoczył, bo zmieściła się w nim maleńka zmywarka i wielki zlewozmywak., że o piekarniku nie wspomnę. Dodam tylko, że dla mnie kuchnia mogła nie istnieć. Do pewnego czasu uważałam, że zamiast niej w mieszkaniu powinna znajdować się duża biblioteka i pracownia.Kuchnia zaś ABSOLUTNIE NIE.
Przechodząc jednak do tego co istotne. Otóż z babcinych kuchni odratowaliśmy wszystko co się dało uratować. To czego się nie dało zostało zastąpione innymi starociami. I teraz właśnie jedne z nich. To oczywiście gałki do szuflad, które zrobiłam z tych, jakie znalazłam w piwnicy.
Potrzebne do tego będą
ważne aby dobrać sobie właściwe guziki.
Ja w efekcie wykorzystałam te metalowe.
Zabierając się za zrobienie własnych starych gałek trzeba wpierw oczyścić z nich stary lakier i wszelkie zabrudzenia. Ja do tego zeszlifowałam wypukła ich część po to, aby łatwiej przykleić guziki.
Przygotowując guziki należy pozbyć się stopki
Ja zrobiłam to lutownicą z końcówką do wypalania w drewnie.
Gdy guziki mamy gotowe należy je przykleić do gałki i mocno docisnąć.
Po wyschnięciu pozostaje już tylko pomalowanie farbą akrylową i delikatne postarzenie woskiem. Warto pamiętać, że miejsca, które chcemy postarzyć nie należy malować farbą, bo efekt może nas zaskoczyć np. zmianą barwy farby. Ja miejsca, w których chciałam uzyskać widoczne postarzenie przetarłam papierem ściernym.
A tu już wykorzystane gałki.
Subskrybuj:
Posty (Atom)
Dziękuję za odwiedziny
To miłe z Waszej strony. Zapraszam ponownie, jeśli tylko macie na to ochotę. :)
lin_ka
lin_ka