Miesiąc ma o kilka dni za mało i jakimś paskudnym zrządzeniem nie mogę ani odpocząć, ani ogarnąć to co ogarnięte powinno być już dawno temu. Nawet moje robótki nie mogą się doczekać wrzucenia na bloga, albo i jakiegokolwiek obfotografowania.
A troszkę zrobiłam. Chociażby takie maleństwa dla mojej Madzi.
Tu tylko trzy, a wszystkich było 11.
Notesy miniaturowe bo wielkości 6 na 8 cm.
Wszystkie oprawione w introkal. Część z nich z barwionymi brzegami kartek. Na okładkach oprócz zajączków były też kaczki.
Dodam, że można w nich pisać. W końcu to notesy :)
A troszkę zrobiłam. Chociażby takie maleństwa dla mojej Madzi.
Tu tylko trzy, a wszystkich było 11.
Notesy miniaturowe bo wielkości 6 na 8 cm.
Wszystkie oprawione w introkal. Część z nich z barwionymi brzegami kartek. Na okładkach oprócz zajączków były też kaczki.
Dodam, że można w nich pisać. W końcu to notesy :)
Świetny pomysł. Słodziaki:)
OdpowiedzUsuń