O mnie

Moje zdjęcie
lin_kowe bo od imienia,a robótkowo bo bawią mnie wszelkiego rodzaju robótki.Niekoniecznie wszystkie,ale większość z nich na pewno.A próbowałam wszystkiego co popularne zaczynając od kredki i mazania po papierze,a kończąc na przeprojektowaniu starych kuchennych mebli.Jak widać zakres dość szeroki choć cały czas oscylujący w obszarze działań plastyczno-konstrukcyjnych.Co z tego wychodzi tego nie poddaję ocenie. Robię bo to mnie bawi.I na tym poprzestanę. I dziękuję wszystkim, którzy tu zaglądają. To bardzo miłe.

poniedziałek, 16 maja 2016

Pazzles od środka

Co się najczęściej psuje? Zawsze to, co w danym momencie jest nam  potrzebne. Cóż. Tak już jest i nic człek na to nie poradzi. A szkoda bo gdyby było inaczej to mój Pazzles miałby jakieś szanse na reanimację. Tym bardziej, że połowę roboty już  odwaliłam czyli... rozebrałam go :))
Niestety na tym etapie poległam. Moje prośby do rodzonego (bardzo dobrego informatyka)  na nic się zdały. Wszak dziecko nie rzekło, że teraz to mój Pazzles tylko "na złom albo części zamienne", ale wyraźnie dał do zrozumienia, że marne szanse na jego naprawę. A szkoda, bo polubiłam to urządzenie. Nie pozostaje nic innego jak kupić nowy. I tu mam pytanie do osób posiadających jakieś doświadczenie w obsłudze Pazzles'a in Vue i Inspiration. Czy doposażenie tego starego (Inspiration) będzie pasowało do tego nowego (in Vue)? Jeśli ktoś coś wie to będę wdzięczna za wszelkie informacje.
A Pazzles w środku nie jest wcale taki ciekawy ;/





Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Dziękuję za odwiedziny

To miłe z Waszej strony. Zapraszam ponownie, jeśli tylko macie na to ochotę. :)
lin_ka