O mnie

Moje zdjęcie
lin_kowe bo od imienia,a robótkowo bo bawią mnie wszelkiego rodzaju robótki.Niekoniecznie wszystkie,ale większość z nich na pewno.A próbowałam wszystkiego co popularne zaczynając od kredki i mazania po papierze,a kończąc na przeprojektowaniu starych kuchennych mebli.Jak widać zakres dość szeroki choć cały czas oscylujący w obszarze działań plastyczno-konstrukcyjnych.Co z tego wychodzi tego nie poddaję ocenie. Robię bo to mnie bawi.I na tym poprzestanę. I dziękuję wszystkim, którzy tu zaglądają. To bardzo miłe.

poniedziałek, 30 marca 2015

poniedziałek, 9 marca 2015

Powrót do kartek świątecznych. Tym razem  jajka, koszyki i zając wycinane pazzlesem.



niedziela, 8 marca 2015

Stare pudełko

Dostałam od koleżanki pudełko po czekoladkach ze zdaniem: "Może coś z tego zrobisz." No to zrobiłam.
Okleiłam je na nowo starym, pachnącym papierem, pamiętającym ubiegły wiek. U mnie papier przeleżał w szafie 30 lat, a ile u teściowej tego nie jestem w stanie stwierdzić. W każdym razie na oko ma on prawie 50, jeśli nie więcej. Chociaż wzór pasuje mi na przełom lat  60 i 70. Nie ważne. Ważne, że idealnie się nadał do pudełka. Aby je wzmocnić dodatkowo je polakierowałam i ozdobiłam po swojemu.




piątek, 6 marca 2015

To co mnie uszczęśliwia czyli 213 wyzwanie LiM

Wyzwanie w Less is More
To jedna z czynności, którą lobię i która daje mi mnóstwo satysfakcji. Jednym słowem zaczytanie się.



czwartek, 5 marca 2015

kartki z jajkiem i zającami

Różnią się niewielkimi szczegółami.

środa, 4 marca 2015

Wreszcie :)

Prawie dwa lata czekały na mnie te śliczne Matrioszki. Są dla mnie szczególnie fajne bo mam je  dzięki Nadce   . Polecam jej blog, bo sporo tam fajnych rzeczy no i Nadka jest niesamowicie zdolna. A wracając do matrioszek to jest ich piętnaście. No i najważniejsze... zawsze chciałam mieć taką zabawkę. Dla mnie cudo.





poniedziałek, 2 marca 2015

Mufinka na 50-tkę

Chcąc opakować urodzinowy  upominek wymyśliłam, że najlepszym sposobem będzie kartonowa babeczka. Znalazłam wzór na stronie Irene Fosen . Stronę polecam bo sporo tam fajnych inspiracji.
W każdym razie babeczka wg wzoru Irene wyszła mi bardzo fajnie,

 ale okazała się za mała na moje potrzeby.  Nie pozostało mi nic innego jak ją trochę przerobić.  Moja ma  wyższe ścianki i jest większa.

Przy okazji moja następna uwaga do  pazzlesa, który  coraz częściej dostarcza mi  wielu uciech z racji "rozgryzania" jego możliwości. Tworzenie planów brył jest proste. Kto  miał do czynienia z geometrią ten sobie z tym poradzi. Natomiast warto w ustawieniach zmniejszyć ciśnienie, ale o połowę wydłużyć ostrze noża. No i jeszcze jedno. Nawet  najdrobniejsze elementy  dobrze zostaną wycięty, jeśli mata jest dobrze pokryta klejem.
Acha... moja babeczka jest większa niż standardowe wymiary mat. Musiałam ją wycinać na  macie 12 na 24 cale.

niedziela, 1 marca 2015

bruliony

Wreszcie, po prawie półrocznym ślimaczeniu się i odkładaniu roboty "na  potem" zrobiłam  dla siebie  5 grubych brulionów z konkretnym ich przeznaczeniem.
A że robota "dla  siebie samej" to troszkę  pofantazjowałam. Okładki obłożyłam płótnem i linmasterem (rodzaj papieru, który w różnych papierniach różnie się nazywa). Linmaster  dodatkowo ozdobiłam stemplując go. W związku z tym, że bruliony są szyte, a okładka robiona "na scyzurę" mogłam wykorzystać  karton scrapowy (który większość  zna)  i nadać każdemu zeszytowi  inny wygląd. Środki też są  kolorowe.
Na dzień dzisiejszy taka ilość zeszytów jest mi już niepotrzebna więc jeden z nich  dostanie koleżanka, a jeden już trafił w ręce Madzi :)









Dziękuję za odwiedziny

To miłe z Waszej strony. Zapraszam ponownie, jeśli tylko macie na to ochotę. :)
lin_ka