Jakiś czas temu oblewaliśmy remont łazienki naszej koleżanki. Jako, że łazienka różowa, a jej przemiana trwała i trwała więc postanowiliśmy uczcić fakt, że wreszcie można z niej skorzystać. (Łazienki oczywiście, nie koleżanki). Tak też aby wszystko było jak należy pojawiły się różowe prezenty okraszone różową kartką z życzeniami.
Były też bąbelki w wannie i kieliszku... w końcu jak oblewanie to oblewanie
Były też bąbelki w wannie i kieliszku... w końcu jak oblewanie to oblewanie
ale czadowa
OdpowiedzUsuńCara ... Dzięki.
OdpowiedzUsuńKoleżanka była tak zaaferowana oblewaniem swej łazienki, że środek kartki zauważyła dopiero po dobrych kilku godzinach po pożegnaniu nas.
Dla nas to sygnał, że nieźle się z nami bawiła. Taką w każdym razie mamy nadzieję, a co najważniejsze... łazienka ostała się cała. Nie zdewastowaliśmy jej.
Super sympa, biz
OdpowiedzUsuń