O mnie

Moje zdjęcie
lin_kowe bo od imienia,a robótkowo bo bawią mnie wszelkiego rodzaju robótki.Niekoniecznie wszystkie,ale większość z nich na pewno.A próbowałam wszystkiego co popularne zaczynając od kredki i mazania po papierze,a kończąc na przeprojektowaniu starych kuchennych mebli.Jak widać zakres dość szeroki choć cały czas oscylujący w obszarze działań plastyczno-konstrukcyjnych.Co z tego wychodzi tego nie poddaję ocenie. Robię bo to mnie bawi.I na tym poprzestanę. I dziękuję wszystkim, którzy tu zaglądają. To bardzo miłe.

wtorek, 22 października 2013

i dalej świątecznie

Kartki oczywiście  już  dane




czwartek, 17 października 2013

Przepraszam wszystkich, że  ostatnio  jestem mało aktywna i nie  odpowiadam na  pozostawione komentarze, ale z ręką na sercu... po prostu nie mam kiedy. Wszystko  robię w biegu i praktycznie "na wczoraj" . A czasami mam wrażenie, że to i tak za późno.  Coraz częściej łapię się na tym, że zazdroszczę tym, którzy uciekli od cywilizacji- ale to tak na marginesie.
Tu  dowód, że  staram się  od niej uciekać i oddawać temu  co lubię i dla tych, których  bardzo lubię, ale  nie zawsze się udaje. Stąd  na razie tylko  tyle








czwartek, 10 października 2013

Kobieco i ... skromnie

Własnie tak miało być... kobieco i skromnie. Koniecznie w bordo i niebieskościach. No to zrobiłam. "Zachodziłam w łeb" jak połączyć te dwa kolory.Nie powiem aby było to łatwe. W każdym razie dla mnie na pewno nie. Niebieski  osobno i owszem, ale z  bordo? Jestem pełna podziwu dla tych osób, które  poddają się kolorystycznym wyzwaniom . Dla mnie to  wręcz masakra.

poniedziałek, 7 października 2013

pazzlesowe wycinanki

Zaczęło się od tego, że na prośbę mojego mistrza p.Mariana, wycięłam  z folii literki do jakiejś szkolnej dekoracji. Oczywiście robiłam to  przy użyciu mojego pazzlesa.  Przy tym wycinaniu przyszła mi do głowy  kartka z foliowymi śnieżynkami.  Wyszła  w takim minimalistycznym stylu, coś na wzór kartek "z wnętrznościami". Nie pamiętam jak się ta forma nazywała w jezyku angielskim.
W każdym razie miedzu dwie  szybki  wkleiłam  śniezynki i wsypałam brokat. Wystarczająco, aby przylgnął do do ścianek i stworzył iluzję skrzenia się sniegu.



szaleństwo wycianania nie skończyło się  tylko na folii. po umyciu mat i nałożeniu na nowo kleju zaszalałam z wycinaniem  poinsettii. Wycianałam  w papierze o różnej gramaturze. Te  użyte na kartkach są z papieru kredowego 90 gram





I tu  moja następna  pazzlesowa uwaga...
Wszystko da się wyciąć pod warunkiem, że mata jest dobrze pokryta klejem, a ostrze niestępione.
Zabrudzoną matę  należy dokładnie umyć z kleju . Ja robię to zwykłą szczotką ryżową przy użyciu płynu do zdzierania naklejek. Szybko i bez męczenia się. Płyn do kupienia we wszystkich sklepach chemiczno-budowlanych.
Do folii można używać noży "nie najświeższej" ostrości. Folia też jest różna. Do wycinania lepiej nadaje się  okleina foliowa niż folia do  nadruku. Ta druga jest po prostu cieńsza. (No, chyba, że ja  trafiłam na jakąś taką cienką, ale.... nie pracuję w reklamie wiec się na tym  nie znam)

piątek, 4 października 2013

LiM 139



Wracam do zabawy . 139  tydzień w Less is More jest realizowany wg
mapki nr 10.
mapkę trochę  inaczej zinterpretowałam, ale cóż... Tak sobie już mam, że  wciąż się wyłamuję.
A przy okazji powstała druga kartka.
 


czwartek, 3 października 2013

urodzinowa kartka dla rodziny

Zrobiona na prośbę rodzinki. Kartka jest prosta, choć na zdjęciu ją wykrzywiło )))))

Dziękuję za odwiedziny

To miłe z Waszej strony. Zapraszam ponownie, jeśli tylko macie na to ochotę. :)
lin_ka