O mnie

Moje zdjęcie
lin_kowe bo od imienia,a robótkowo bo bawią mnie wszelkiego rodzaju robótki.Niekoniecznie wszystkie,ale większość z nich na pewno.A próbowałam wszystkiego co popularne zaczynając od kredki i mazania po papierze,a kończąc na przeprojektowaniu starych kuchennych mebli.Jak widać zakres dość szeroki choć cały czas oscylujący w obszarze działań plastyczno-konstrukcyjnych.Co z tego wychodzi tego nie poddaję ocenie. Robię bo to mnie bawi.I na tym poprzestanę. I dziękuję wszystkim, którzy tu zaglądają. To bardzo miłe.

wtorek, 31 stycznia 2012

flower soft - c.d

jak już coś zacznę to już potem  leci siłą rozpędu.
Taki typ kartek nazywam "magnoliowymi" . Nie są to moje ulubione, ale czasami i takie  mi się trafiają.
Zdjęcie robione wczoraj wieczorem więc i  kolorystyka kartki przekłamana. W rzeczywistości jest "niebowa" , ale nie aż tak bardzo.

niedziela, 29 stycznia 2012

Listki - kurs

Zamiast przyklejać do kartki wolę  listki  umieszczone na  gałązkach. Poniżej  jest mały kurs jak to zrobić.  Nie wiem czy komuś się przyda bo jest to proste jak kłębek druta w kieszeni dozorcy Anioła, ale a nuż? 
Materiały jak widać. Acha... listki są wycinane z serwetki, ale nie papierowej tylko tej z dodatkiem bawełny. Lubię te serwetki bo świetnie nadają się do ozdabiania wszelkich  prac i nie rozmiękają tak szybko jak papierowe (a to duży plus, gdy sie klei  je na większe powierzchnie)

















Wyzwanie 52 - SKETCH

Tym razem  zabawa w LiM  wg mapki

W kartce wykorzystałam materiały z Flower Soft, który dawno temu kupowałyśmy z  Irenką z nadzieją, że go wykorzystamy. I jej i mnie się udało, choć w różnym czasie i w różnych projektach.



sobota, 28 stycznia 2012

z rozpędu w zszarzałych zieleniach

Jestem chomik. Szkoda mi wywalić resztki . Zawsze można z nich  jeszcze coś wykombinować.
Mnie dziś udało się zrobić tę  kartkę, a resztką w niej jest tańcząca para, któa zostałą po wczorajszym cięciu pazzlesem.
Resztkami są też   koraliki na żyrandolu, które kleiłam na ciepło urządzeniem, jakie sprezentował mi na gwiazdkę  (pośród wielu innych)   mój mążżżższczyzna.  Skąd on wie, że takie  rzeczy są mi ogromnie potrzebne???? Prorok jakiś CyCóśśśśśś?????? E,   to chyba podszepty intuicji , wypracowanej przez te wszystkie lata  :)

Acha... bo zapomniałam, a do tego zmierzałam. Te  małe ustrojstwo  ma średnicę 1,5 mm.  Tak właśnie .... 1,5 milimetra.

piątek, 27 stycznia 2012

Wyzwanie 51 "Cut it Out"

I znów Less is more. Uwielbiam tę stronę. Za umiar i estetykę. Tym razem tytuł wyzwania "Cut it Out"

 Moje jest takie.

Na zbliżeniu widac, że istotnie jest to wycięte. Zrobiłam to pazzlesem


I na koniec  taki żart dla mego mążżżższczyzny. Jak to zobaczył to mu się wyrwało "Tak se ino kukom"  (Kukułka jakos CyCóŚ??????????)

Niesamowite :)

Ale numer!!!!. Moja kartka z ptakiem  z wyzwania  Less is more  została wyróżniona. Niesamowite i jakie przyjemne. )))))
Baaardzo dziękuję  jury.
Teraz mogę  się chwalić, a co ))))))


a to ta kartka:

czwartek, 26 stycznia 2012

pastelowo

w ramach oderwania się od  introligatorki powstała ta oto kartka. Żaden rarytas. Ale sobie jest. Napis krzywy, ale tak już jest jak kto ślepy i robi po omacku

niedziela, 22 stycznia 2012

bezczasowyoptymizm w moim wykonaniu

Nie wiem skąd akurat fioletowy, ale tak jakoś mi się skojarzył.


sobota, 21 stycznia 2012

"Wiara" po zmianie

... ewaluacja w pełnej krasie. Oczywiście po mojemu. Co nie oznacza, że  innym się podoba.
Mnie tak.


wtorek, 17 stycznia 2012

Wszystko sprowadza się do wiary...

.... a przynajmniej u optymistów. Jako, że do nich należę to  wyzwanie  w Less is More  nr 50 pod  hasłem

 One Layer - Birds  

u mnie wyszło tak. Oczywiście w dwóch odsłonach, bo jakżeby inaczej :)


 

Niestety (a może stety)  kartki zmienią trochę swój  wygląd. A gdy  to się już stanie to pewnikiem wrzucę je tu. 

Swoją drogą wszystkie jakie  robiłam  poszły do ludzi. Gdyby nie ten blog  nie miałabym pojęcia co , kiedy i dla kogo zrobiłam. 

A tak przynajmniej ciut się im poprzyglądam i w wyobraźni popoprawiam to co mi się w nich teraz nie podoba.

piątek, 13 stycznia 2012

zabawa w introligatora

W grudniu  spotkałam pana, który z zawodu i z zamiłowania jest introligatorem. Pan, z resztą bardzo sympatyczny, zgodził się pokazać mi  tajniki swego zawodu. Oj, jestem pod wrażeniem tego co zobaczyłam, czego już spróbowałam (a to dopiero pierwsze zajęcia) i co mnie jeszcze czeka. Pod okiem mistrza zaczęłam robić pudełko, ale ,że papier wszelkiej maści to materiał wymagający, więc  za daleko się w tej pracy nie posunęłam. Bo przecież wszystko musi dobrze wyschnąć, doschnąć i złapać się.
Nie przeszkodziło mi to jednak w domu popróbowć pobawić się (oczywiście w ramach ćwiczeń). No i wyszło tak .
Jestem bardzo zadowolona bo od poczatku do końca jest moje. A wykorzystałam karton 3mm, resztki  papieru po świątecznych prezentach, karton falisty i kawałek tasiemki.
Pudełko  ma już zastosowanie. Jest pojemnikiem na maleńkie bombki w kształcie sopelków. Chwalę się tą pracą, mimo, że nie jest idealna, ale  nie zdawałam sobie sprawy, że  takie małe coś wymaga tyle pracy i cierpliwości.




czwartek, 12 stycznia 2012

Kobieta upadła

No właśnie... gdybym się nie  wywaliła jak długa, to pewnie moja rzeźba  miałaby inną  nazwę, a tak... łeb jej odleciał. A tak się cieszyłam, że wyszła mi taka fajna. Cóz..... jak ktoś ma  koślawe  giczały to ma potem "kobietę upadłą". Kobieta m(iał)a cudne wymiary. Była długą laską, z ładną główką. Sama główka (fryzurka plus buźka)  to zaledwie 3 cm.  Byłam z niej dumna, bo wszystko  wyściubiłam tymi swoimiiiiii palcyma. I miała być upominkiem. A tu kicha. :(((((((



środa, 11 stycznia 2012

Less is more #49 we fioletach dla Lucyny

Tym razem kartka, która mnie bardzo satysfakcjonuje. Idealnie wpasowała się w okazję urodzinową i wyzwaniową Less is More. Co więcej od początku do końca  jest moja. Środek skomponowany i wycięty pazzlesem. Imię przyklejone pod skosem kropkami kleju.
Na wyzwanie poszła jednak bez imienia. W końcu jak umiar to umiar :)




poniedziałek, 9 stycznia 2012

em_kowy stempel (jeden z wielu, jakie mam)

... doczekał się użycia Tym razem  wyszło tak.



Tu trochę zaszalałam i dodałam  kleju z brokatem Distress. Nie umiem się tym chyba posługiwać bo wyszło niespecjalnie. W każdym razie nie polecam.

niedziela, 8 stycznia 2012

Muzycznie

Taka bez okazji, w kolorystycznych kontrastach. Miała być zrobiona na muzyczne wyzwanie w LiM, ale  nie zdążyłam. Co więcej pomysł też już inny, bo tam jest kartka , która idealnie wpasowała się w mój "muzyczny zamysł". Widać stwierdzenie" że nasze kartki są wyjątkowe i niepowtarzalne" nie ma racji bytu. Co wcale mnie nie martwi, ale utwierdza w przekonaniu, że kto lepszy z pomysłem ten ma prawo uzurpować sobie  stwierdzenie "moja jest autorska". Piszę o tym , bo pamiętam  jak któregoś razu  obserwowałam zażartą dyskusję na temat praw autorskich na internetowym forum. Oj działo się wtedy, działo......

środa, 4 stycznia 2012

Czerń i złoto

Moje pudełko z kartkami urodzinowo-imieninowymi świeci pustkami. Stąd chcąc je uzupełnić  zrobiłam takie dwie. Obie z dominacją czerni i złota. Dla mnie bardzo eleganckie kolory. Choc badziewnie też można je obrobić.

Ta dla mnie samej jest małym zaskoczeniem. No bo  jakoś do tej pory srebro i złoto razem ze sobą ni jak nie szły w parze, a tu wręcz odwrotnie. Wzajemnie się uzupełniły.


wtorek, 3 stycznia 2012

NOWY ROK 2012

Szalonego roku, ale pięknego pod każdym względem.. tego życzę Wam ja :)
A tak go sobie spędziłam )))) i tu zdjątka na pocieszenie, że  niezimowa zima jest, ale nie wszędzie
 





)))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))

Dziękuję za odwiedziny

To miłe z Waszej strony. Zapraszam ponownie, jeśli tylko macie na to ochotę. :)
lin_ka